FRESH KICK FOR THE WHOLE WEEK ///6

Politycy często mówią, że trzeba łączyć a nie dzielić. Hipokryzja to nieodłączna cecha ludzkiej natury. Ale w komunikacji marketingowej łączenie naprawdę się opłaca…

Ten Fresh Kick jest o łączeniu – mediów i medium, narzędzi i idei, pomysłów i technologii. Myślenie holistyczne to obecnie obowiązek – kto nie myśli o szerokim koncepcie tylko wyłącznie medium może łatwo zostać w tyle.

1. Poniedziałek: Pizza i opakowanie (syty posiłek dobrze Ci zrobi)

Podstawa przy po-weekendowym zatruciu to dobre odżywianie, uzupełnianie płynów i cukrów. Ja osobiście polecam również zjeść na obiad pizzę. Domino’s to moja ulubiona “nie włoska” pizza, z tym większą satysfakcją ląduje we Fresh Kicku koncept jaki powstał dla tej marki – Steady Pizza.

Co warte podkreślenia, ten pomysł to nie tylko połączenie promocji z dystrybucją. To również kreatywna odpowiedź na kłopoty wizerunkowe firmy w Brazylii, gdzie jak można wywnioskować po komentarzach, pizza rzadko dojeżdża w takiej formie jak wyszła z pieca.

2. Wtorek: Klocki w łebie (pobaw się klockami)

Google nie przestaje mnie zaskakiwać. Czasem negatywnie – kiedy kolejne działania tego giganta uświadamiają mi, że niedługo będzie wiedział więcej o mnie niż ja sam. Czasem pozytywnie – na przykład wtedy, gdy dzięki niemu mogę pobawić się klockami Lego:

www.buildwithchrome.com – sprawdziłem i rzeczywiście działa. Nie jest to oczywiście doświadczenie identyczne ze składaniem prawdziwych klocków. Ale nie powoduje też uczucia zawodu, więc przynajmniej na swoim przykładzie mogę powiedzieć że to wartościowe połączenie dwóch marek.

3. Środa: Levi’s, bikes & movies (pojedź rowerem do pracy)

Ta pizza z poniedziałku ma dużo kalorii , które warto warto spalić – na przykład jadąc rowerem do pracy. Kampania jaką zrobił w zeszłym roku Levi’s może do tego zainspirować. Firma postanowiła odświeżyć nieco swoją linię Commuter – do tej pory komunikowaną przede wszystkim poprzez klasyczną reklamę online i offline z pięknymi modelami i modelkami na pierwszym planie. Levi’s chcąc zaangażować tzw. “klasę kreatywną” – czyli pracowników umysłowych, agencji reklamowych, marketingu, twórców (albo inaczej mówiąc Mordoru) wykorzystał do tego dwa elementy:

– społeczność skupioną wokół aplikacji VSCO Cam – to taki Instagram z pozycjonowaniem dla profesjonalistów

– popularność roweru jako środka lokomocji wśród grupy docelowej

Levi’s zaangażował 20 profesjonalnych fotografów z różnych miast aby tworzyli swoje reportaże związane z projektem, dając im tylko ogólne wytyczne. Dzięki temu powstała wyjątkowa i piękna galeria Commuter (celowo nie używam słowa content):

Jan Prószyński blog marketing bez granic strategia reklama levi's commuter 2

Dalej historia potoczyła się dosyć klasycznie – zdjęcia były udostępniane szerszej grupie odbiorców na Instagramie, agencja prowadząca projekt komunikowała się z twórcami i fanami marki. To co najbardziej wartościowe w tym projekcie to nie samo wykorzystanie zdjęcia jako formy komunikacji (robią to wszyscy) ale sprytne połączenie tego medium i mediów.

4. Czwartek: Pizza i VOD (robimy bazę przed weekendem)

Chociaż moim zdaniem Telepizza kuca przy Domino’s jeżeli chodzi o samą pizzę (ostatnio jedząc Telepizzę złapałem się na refleksji że nie jestem pewien czy jem pizzę czy zahaczyłem przypadkowo zębami o karton w który jest zapakowana) to tym pomysłem dali do pieca. Oglądasz sobie telewizję, klikasz pilotem i za chwilę dostawca puka do drzwi.

Czy to ma sens? Na logikę nie do końca (łatwiej zamówić przez aplikację, mniej ingeruje kiedy oglądamy już film), ale propsy za printy.

5. Piątunio: Absolut i NFC (wreszcie czas na drinka)

Wydaje mi się, że NFC jest lepszym rozwiązaniem dla branży alkoholowej niż QR kody – nie trzeba celować a wystarczy tylko zbliżyć telefon:

Absolut połączył klasyczny format reklamowy z nową technologią. Bariera technolgiczna jak podejrzewam ograniczyła grupę odbiorców drastycznie, niemniej jednak jak zwykła mawiać Weronika Marczuk-Pazura 🙂 kto nie ryzykuje nie pije szampana.

Good week and good luck, cu next week.