Internety nie kończą się na fejsbuku i instagramie. Oczywista oczywistość, ale ile znasz ciekawych serwisów poza nimi?
W ciągu 30 sekund na twitterze zostaje założonych kilkaset kont, na pintereście dodanych zostaje 8000 pinów a na youtuba wgranych 120 godzin wideo. Jeżeli nie jesteś robotem, masz szansę zapoznać się z malutkim promilem treści zamieszczanych w necie jak i ludzi w nim funkcjonujących. Jeżeli cię stać, możesz zatrudnić sobie osobistego asystenta do zarządzania twoim czasem w sieci, jeżeli masz trochę mniej pieniędzy ale więcej obycia w necie możesz korzystać z narzędzi pomagających agregować i segregować informacje oraz zarządzać twoją obecnością online. Inny sposób to być tylko tam, gdzie dzieją się rzeczy dla ciebie interesujące i których potrzebujesz.
1. Poniedziałek: Samosia – gdy myślisz że nic cię nie zadziwi
Kiedy pracowałem w obecnym WP czyli dawnym o2 i powstawała Samosia, mieliśmy ubaw po pachy. Samosia to forum skierowane do kobiet, ale dziwnym trafem upodobały je sobie męskie szwadrony trollingowe. Lektura wątków z Samosi i wybieranie najciekawszych śmieszków to była prawdziwa frajda.
Samosia trochę okrzepła, trole trochę odpuściły i teraz traktuję ją jako kopalnię wiedzy i insightów. A moja sympatia do Samosi pozostaje na niezmiennie wysokim poziomie.
Co jest dla was ważniejsze, miłość czy pieniądze?
Jak często uprawiacie seks?
Opłaca się jeszcze zakładać konto na fejsbuczku ??
To są problemy, którymi żyje nasza polska młodzież. Ale uwaga – wchodząc na Samosię trzeba uważać – bo po pierwsze wciąga a po drugie nie wszystko trzeba traktować dosłownie 😉
2. Wtorek: Etsy – jeżeli szukasz oryginalnych produktów
Etsy to ucieleśnienie idei globalnej wioski. “Shop directly from people around the world” – niby nic nowego, bo ebay jest na rynku nie od dzisiaj, ale wokół tej platformy udało się stworzyć realną społeczność. “Buy from creative people who care about quality and craftsmanship.” Jest na etsy zatem mnóstwo szmelcu i niesamowita ilość ciekawych produktów. Ale jest też to, czego nie ma na allegro – ludzie i namiastka kupowania jajek ze straganu od baby.
3. Środa: i4giveu – gdy dręczy cię sumienie
W mediach co jakiś czas powraca temat elektronicznej spowiedzi. Niezależnie czy jesteś katolikiem, muzułmaninem czy żydem, oraz jak się zapatrujesz na ideę cyfrowego księdza- on istnieje i to od 2006 roku. i4giveu jest fajne pod kątem użyteczności – wystarczy wpisać swój grzech i wybrać kategorię.Lista podpowiedzi jest szeroka, na przykład “nielegalne oprogramowanie” 🙂
Jak można przeczytać w serwisie rozgrzeszenia udziela społeczność. Jak ktoś ma ochotę warto spróbować, może poczujesz się lepiej 😉
4. Czwartek: Wymiennik – jeżeli masz dosyć zgniłego kapitalizmu
Wymiennik to niesamowity projekt – bo wywraca do góry nogami to czego uczyli Cię w szkole. Że gospodarka wymienna skończyła się razem z epoką kamienia łupanego (ok, jest to skrót myślowy, nie czepiajcie się). Jak działa? “Maja chce zjeść domowy obiad, ale nie potrafi gotować. Wchodzi więc na wymiennik i znajduje ogłoszenie kucharza Igora, który tworzy smakowite cuda. Maja odwiedza Igora i wychodzi od niego bogatsza o pyszności i nową znajomość. Potem Igor loguje się w wymienniku i zapisuje na swoim koncie 20 punktów (zwanych alterkami), które zostają odjęte od konta Mai. Za jakiś czas ktoś inny skorzysta z umiejętności Mai, która potrafi szyć piękne wełniane czapy – wtedy to Maja zdobywa co nieco alterek. I tak to się kręci, wiruje, krąży i wraca.”
Zabieram się od dłuższego czasu aby zostać aktywnym wymiennikowcem. Chciałbym liczyć alterki zamiast złotówek.
5. Piątunio: Fiverr – dobra strategia jeżeli masz tylko 5 dolarów
Dopóki nie przejdę całkowicie na system alterkowy jestem jednak zmuszony posługiwać się bardziej popularną walutą. Kiedy jest z nią krucho nadzieją napawa mnie, jak dużo można dostać za 5 dolarów. Na przykład audyt SEO strony internetowej, balsam do ust z własnym logo, albo komplementy od kota (tak tak). Gdzie takie rzeczy? W serwisie Fiverr. Ten portal to kolejna sprytna próba nowego innego spojrzenia na sprzedawanie usług. Oczywiście nie można się spodziewać za wiele przy limicie 5 dolarów. Ale kiedy masz tylko tyle ten serwis może okazać się przełomowym miejscem 🙂
Świat nie kończy się na fejsbuniu. Nie kończy się też dzisiaj, więc jeżeli masz już ogarnięte wszystkie newsy z Pudelka i Mashable poszukaj sobie nowego miejsca w sieci. Dla zabawy, pracy albo obydwu naraz.
Good week and good luck, cu next week.
Bardzo miło czytać się twój post, choć trochę wyolbrzymione, że problemy w większości dotyczą młodzieży. Coraz częściej widzę posty osób dorosłych, które ciężko napisać nawet będąc w gimnazjum (wiem, wiem już gimbow nie ma).
Świat się zmienia stety, niestety social media są dla wielu ludzi bardzo ważne, czasem wykracza to poza jakieś normy ale dzięki temu później możemy się pośmiać, prawda ?