Zdecydowanie łatwiej jest obrócić coś dobrego w zło niż odwrotnie. Zapewne dlatego fraza “Good girls gone bad” jest kilkadziesiąt razy popularniejsza w google niż “bad girls gone good”.
Przypadek? Raczej dobry przykład na to jak funkcjonuje cała kultura i co się w niej sprzedaje. Ale można też obracać złe rzeczy w dobro – i o tym będzie dzisiejszy fresk kick.
Już w żłobku (no dobra może w przedszkolu) dzieci uczą się, że podsłuchiwanie i donoszenie jest złe. Ale gdyby panie przedszkolanki zapoznały się z tymi kilkoma przykładami ze świata reklamy i marketingu może zmieniłyby zdanie?
1. Poniedziałek: Ktoś musiał złożyć donos…
Donosów nie lubi nikt, ale jakby to powiedział jeden ze speców od Twittera, wszystko jest kwestią narracji. W Kolumbii Young & Rubicam stworzyło aplikację, dzięki której każdy obywatel może pomóc w zlokalizowaniu i przeciwdziałaniu nielegalnej pracy dzieci. Szereg funkcjonalności wbudowanych w apkę umożliwia między innymi otagowanie dziecka na mapie, zrobienie mu zdjęcia oraz opisanie jego sytuacji.
Twórcy akcji chwalą się, że dzięki aplikacji zidentyfikowano ponad 1000 dzieci a 76 już nie pracuje na ulicy. To kropla w morzu potrzeb (nadal pracuje w ten sposób 800 tysięcy), ale krok w dobrą stronę.
2. Wtorek: Inni mogą śledzić twoje ruchy…
Ale bez obawy – tylko jeżeli jesteś lub byłeś/aś wysoko postawionym oficjelem w Syrii sprzed rewolucji . Na taki ciekawy pomysł wpadła Al Jazeera i z pomocą Movements.org opracowała dynamiczną mapę powiązań i decyzji politycznych najważniejszych osób w państwie. Każdy ma swój profil.
Może nie warto pchać się do polityki – nawet jak nie chcemy mieć profilu w mediach społecznościowych to ktoś nam go założy 🙂 (albo podsłuch, nie wiem co gorsze). Więcej o projekcie tutaj.
3. Środa: Jeżeli już musisz podsłuchiwać to sprawdź czy dobrze słyszysz.
Przykładowo w takim Izraelu (i w całym regionie) słuch trzeba mieć bardzo dobry. Zagrożenie wojną jest generalnie stałe. Ale pomimo, że około 10% populacji ma problemy ze słuchem, nikt nie chce się badać w tym kierunku. Jak znaleźć na to sposób?
Co mówiła ci mama jak chce ci dać niedobre lekarstwo? Że to pyszny smakołyk. Podobnie postąpili twórcy gry Sonar Invasion – darmowa gra ani przez moment nie sugerowała że ma coś wspólnego z nieprzyjemną wizyta u lekarza, dopiero na koniec pojawiał się komunikat będący wynikiem diagnozy słuchu gracza.
4. Czwartek: Co jeżeli nie podsłuchy?
Jednym z ulubionych narzędzi starszych szpiegów z Hollywood są wymyślne skanery pozwalające skopiować całą dokumentację wroga (ci młodsi hakują serwery). Nasi szpiedzy są dobrzy, obcy są źli. A samo skanowanie? Może być niesamowicie pożyteczne, tak jak w przypadku małej japońskiej wioski, utrzymującej się z uprawy ryżu.
Tutaj warto przypomnieć słowa Jobsa – design is not just how it looks like, design is how it works.
5. Piątunio: Czasem warto nie słyszeć i nie wiedzieć…
Polityką jak i reklamą rządzą generalnie dwie zasady: Tisze jediesz dalsze budiesz i im mniej wiesz tym lepiej dla ciebie. Ja zaliczam się chyba do tych, którzy nie darzą owych zasad dużym respektem, ale rozumiem ludzi, którzy zatykają uszy. Dla jednych i dla drugich na piątek fresh-kickowa sówka.



Good week and good luck, cu next week.